Norsk Versjon
  HOME   CONTEST   SP5LGT   KANTON   FAKAOFO   PHOTOS   LOGS www.qsl.net   
  HSC   DXCC   PZK   NRRL   LADXG   LA8W

Nasze QTH na Fakaofo, Tokelau mialo wspaniale otwarcie na Europe.

Z Double Trouble na Fakaofo
Lech S. Tomczak, LA7MFA, SP5LGT

Click to enlarge
Uproszczona mapa Fakaofo.

W sklad wysp Tokelau (wczesniej Union Islands) wchodza trzy male atole: Atafu, Nukunonu i Fakaofo. Odkryte w roku 1765 przez Johna Byrona, staly sie czescia protektoratu Wielkiej Brytanii w roku 1877. Stanowily wtedy czesc kolonii Gilbert i Ellice. Nowa Zelandia przejela kontrole nad Tokelau w roku 1925, i od tego czasu wyspy byly pod administracja Western Samoa. Oficjalnie Tokelau staly sie czescia Nowej Zelandii w roku 1949. Dzisiaj zamieszkuje je okolo 1,500 mieszkancow. Podstawowymi dziedzinami gospodarki sa rolnictwo i rybolowsto, glownie dla wlasnych potrzeb, podczas gdy glownym zrodlem eksportu jest kopra. Ekonomia Tokelau jest w bardzo duzym stopniu zalezna od Nowej Zelandii. To jest glownym powodem tego ze mieszkancy wysp pragna nadal przynalezec do Nowej Zealandii, i nie ubiegaja sie o niepodleglosc. Na zadnej z wysp nie ma lotniska, i jedynym kontaktem ze swiatem jest prom zaopatrzeniowy z Apii ktory odwiedza wyspy raz w miesiacu. Fakaofo jest najbardziej na poludnie polozonym atolem Tokelau. W jej sklad wchodza 24 male wysepki, ktore razem zajmuja powierzchnie okolo 10 km kwadratowych. Tylko dwie wyspy sa zaludnione. Wiekszosc bo az okolo 400 mieszkancow zamieszkuje jedna z najmiejszych wysepek atolu - Fale. Reszta, okolo 200 osob, mieszka na jednej z najwiekszych wysp, najbardziej na zachod polozonej Fenua Fala.

Click to enlarge
Nowe generacja Fakaofo - Eheta Gaualofa, corka Afagi, byla po prostu czarujaca.

W drodze z Kanton mielismy silny wiatr z boku. Nie wiele nam to pomoglo w uzyskaniu wiekszej predkosci, a najgorsze bylo to ze nagle podczas drugiej nocy rozerwal sie na strzepy jeden z zagli. Wybieglismy na poklad aby pomoc Arnoldowi, ale niestety zagiel nie nadawal sie juz do reperacji. Na szczescie Arnold znalazl inny, duzo miejszy zagiel zastepczy. Znowu wiekszosc zalogi miala chorobe morska. Ja powoli zaczynalem przyzwyczajac sie do bycia na morzu, i zawrotow glowy dostalem dopiero gdy zeszlismy na lad.

To Peter ZK3PM byl reprezentantem ministerstwa lacznosci na wyspie, i na krotko przed ladowaniem spytal Erika, Steve'a i mie jakie znaki chcielibysmy otrzymac. Ja wybralem znak ZK3MF, ale nie urzywalem go podczas ekspedycji. Licencja jest wazna przez rok, wiec mam jeszcze okazje jej uzycia. Peter wybral dla nas miejce ktore najlepiej nadawalo sie na QTH. Z wioski otrzymalismy zgode na urzywanie starego budynku radiostacji w polnocnej czesci wysepki Fale. Peter skontaktowal sie ze swoja malzonka przez radio, i to ona zalatwila motorowke z dwoma lokalnymi olbrzymami ktorzy pomogli przetransportowac nas i nasz sprzet na wyspe. Cale Fakaofo otoczone jest rafa koralowa ktorej nie mozna przekroczyc zaglowka. Dlatego nasza Te-Ni musiala pozostac zdala od wyspy. Arnold, ktory dostal infekcje nogi, nie czul sie dobrze, i mial wysoka goraczke. Otrzymal ode mie penicyline, ktora mialem ze soba z Norwegii, i pozostal na lodzi aby wydobrzec.

Click to enlarge
Szef ekspedycji we wlasnej osobie, Mats SM7PKK podczas pracy na SSB ze stacji ZK3DX.

Rozladowanie lodzi i przewiezienie wszystkiego na brzeg nie zajelo nam duzo czasu. Na brzegu czakala na nas mala ciezarowka, i duza grupa doroslych i dzieci. Wszyscy bardzo chcieli nam pomoc. Okazalo sie ze bedziemy mogli zamieszkac na pierwszym pietrze budynku w ktorym znajdowaly sie biura administracji wyspy. Samochod przyjechal najpierw tutaj, gdzie rozladowalismy zywnosc i nasze plecaki. Nastepnie pojechal do naszego nowego QTH. Budynek bylej radiostacji stal samotnie na malutkim polwyspie ktory uzywany byl jako farma swin przez mieszkancow Fakaofo. Swinie chodzily tutaj wolno i tylko na wieczor zapedzane byly do ogrodzen zrobionych z siatki. Podczas przyplywu wiekszosc tego koralowego pastwiska napelniala woda. Wedlug jednego z mieszkancow, jest to prawdopodobnie jedyne miejsce na swiecie gdzie swinie same lowia ryby. Polozenie naszego QTH, a szczegolnie to ze znajowalo sie z dala od zabudowan bardzo nam odpowiadalo. Nie chcielismy niepokoic mieszkancow halasem naszych generatorow. Ale z drugiej stronie nie bylismy zachwyceni zapachem ani tym co swinie pozostawialy po sobie na drodze i w okolicy. Najgorsze bylo poruszanie sie po terenie po zmroku. Na dodatek swinie rozkladaly sie czesto na naszych kablach i trzeba je bylo przeganiac.

Mielismy do dyspozycji ograniczona przestrzen i dlatego Mats zadecydowal ze zainstalujemy tylko dwie stacje. Nie moglismy takze uzywac naszych stacji ICOM z powodu zaklucen. Ustawilismy nasze dwie TS570 na drugim pietrze budynku w dwoch jego koncach. Rozstawilismy dwie anteny kierunkowe firmy Force 12 typu C3, jedna na pasma 20/15/10 metrow i druga na 12/17 metrow. Dodatkowo ja postawilem mojego vertikala HF9VX na bloku betonowym ktory stal na brzegu, i rozlorzylem kilka przeciwwag w wodzie. Pomoglo mi w tym dwoch ciekawskich mezczyzn ktorzy przygladali sie naszym poczynaniom.

Na poczatku nie mielismy ani anteny na 80 i 160 metrow, ani stacji RTTY. Stacja SSB przejela beama na 20/15/10 metrow przez pierwsze dwa dni, podczas gdy my na stacji CW pracowalismy na antenie WARC i na vertikalu. Moim zdaniem bylo to bledem, poniewaz przez pierwsze dni mielismy najlepsza propagacje. Ale pozniej takze my na stacji CW moglismy uzywac beama na 20/15/10 metrow. Nadal zaklucalismy stacji SSB i dlatego czesto zmuszeni bylismy pracowac moca tylko 100W albo mniej. Ale propagacja byla o wiele lepsza niz na Kanton, i nawet na vertikalu i 100W moza bylo robic lacznosci z Europa bez wiekszych problemow. Nasze QTH mialo fantastyczne otwarcie na polnoc i na Europe. Teraz musielismy wszyscy obslugiwac trzygodzinne zmiany, a Erik musial polowe swego czasu poswiecac pracy na SSB. Ale po paru dniach koledzy na stacji SSB otrzymali tak duzo zapytan o RTTY i niskie pasma, ze w koncu dostalismy pozwolenie zainstlowania trzeciej stacji. Razem z Erikem postawilismy uproszczona wersje Battle Creek Special, przypominajaca odwrocone L. Ja musialem wspinac sie na szczyt 15 metrowego masztu ktory stal tuz obok, w celu zawieszenia najwyzszego punku anteny. Pozniej Erik rozstawil takze swoj IC735 z dopalaczem i sprzetem RTTY o kilka krokow od stacji CW. O dziwo nie zaklucalismy sobie zbyt duzo, i mozliwa byla praca na obu naszych stacjach jednoczesnie.

Click to enlarge
Yagi C3 na 12m i 17m, wertikal HF9VX (butternut) oraz antenna inverted-L zostaly postawione zaraz obok toalety.

Na Fakaofo caly czas cos sie dzialo. Mieszka tam przeszlo 600 mieszkancow, sa tam trzy koscioly, szkola, sklep a nawet telefony. Wiekszosc rodzin posiada ziemie na innych wysepkach atolu. Czesto wyplywaja tam swoimi aluminiowymi motorowkami. Tam uprawiaja orzechy kokosowe, wazywa i owoce, a takze lowia ryby. W przeciwienstwie do Kiribati, gdzie orzech kokosowy stanowi podstawe egzystencji, tutaj uzywany jest miedzy innymi jako pokarm dla swin. Tokelau otrzymuje w ramach pomocy finansowej z Nowej Zelandii ponad 4 miliony US$ rocznie, co w przeliczeniu na jednego mieszkanca daje prawie 3 tysiace US$. Taka pomoc jest szkodliwa dla tej malej spolecznosci, co dalo sie zauwazyc. Na wyspie widzielismy duzo drogich odbiornikow telewizyjnych, odtwarzaczy video a takze dobrej jakosci sprzetu radiofonicznego. Jeszcze dziesiec lat temu nie uzywano tutaj pradu, a juz dzis mowi sie o zakupieniu generatorow ktore czynne beda cala dobe. Poza tym w zachowaniu mieszkancow Fakaofo mozna bylo odczuc pewna arogancje i wyzszosc ktorej wogole nie doznalismy w Kiribati. Nie wiele osob bylo tak naprawde zainteresowane nami, i nie zapraszano nas do domow. A moze po prostu mielismy za duze oczekiwaniu po tak milym przyjeciu na Kanton. Pani komendant policji byla osoba ktora nami sie opiekowala. Zalatwiala nam chleb, owoce, ryby, i zawsze byla do dyspozycji. W niedziele zaprosila nas wszystkich do siebie na obiad, gdzie pojawialismy sie jeden po drugim po ukonczeniu naszych trzygodzinnych zmian. Innego razu zostalismy takze zaproszeni na grila do "faipule" - wybranego w wyborach lokalnych przedstawiciela wyspy. Tutaj pojawili sie takze wszyscy starsi mezczyzni Fakaofo. To "rada starszych" zarzadza wyspa w koordynacji z faipule. Na szczescie obecna byla takze mlodziez. Corka faipule wyszla za maz za mezczyzne z Papui Nowej Gwinei, i wlasnie wrocili z tamtad aby sie osiedlic na stale na Fakaofo.

Click to enlarge
Kobiety czekaly cierpliwie az mezczyzni spawiedliwie podziela polow dnia. Zawsze kwiat hibuskusa we wlosach!

W niedziele obchodzono swieto "White Sunday" (Biala Niedziela). Przez cala sobote przygotowywano przerozne potrawy, sprzatano i ozdabiano domy. Generator wyspy ktory na ogol uzywany byl tylko kilka godzin rano i wieczorem, pracowal do poznej nocy. Cala niedziele odbywaly sie dzieciece przedstawienia teatralne w kosciele oraz inne imprezy. Wszyscy ubrani byli odswietnie na bialo, i nawet we wlosy powpinano biale kwiaty. Ja poszedlem na msze o 9 rano do malutkiego kosciola katolickiego. Na szczescie byly slabe warunki, i na pasmie nie bylo prawie nikogo. Ale w tym malym kosciele, do ktorego przybylo okolo 50 wiernych, nikt nie byl ubrany na bialo, i odprawiano zwykla msze niedzielna. Okazalo sie ze "White Sunday" obchodzone bylo wylacznie w kosciele protestanckim, do ktorego nalezy wiekszosc mieszkancow Fakaofo. Ale za to tutaj przyjeto mie bardzo goraco, a ksiadz przywital mie po angielsku. Pozyczono mi ksiazke do nabozenstwa, w ktorej wszystko napisane bylo po angielsku oprocz jezyka tokelau, tak abym mogl brac udzial w tym co zachodzilo podczas mszy. Pod koniec mszy podeszla do mie starsza pani ktora dala mi w prezencie recznie robiony wachlarz. Widocznie zauwazyla jak bardzo sie pocilem. Ta msza zrobila na mie nie zapomiane wrazenie. Nareszcie poczulem sie zaakceptowany w srod mieszkancow Fakaofo.

Poniedzialek, obchodzony jako swieto panstwowe, byl dniem wolnym od pracy. Przez caly dzien odbywaly sie zabawy dzieci. Wszystkie dzieci podzielone zostaly na dwie grupy, ktore konkurowaly ze soba. Przypominalo to obchody swieta narodowego Norwegii, gdzie dzieci uczestnicza w przeroznych grach i zabawach zorganizowanych przez szkoly. Konkurencje tez byly bardzo podobne, z biegami, bitwa poduszkowa na drazku, spiewaniem itp. Ale chyba najbardziej nie europejska konkurecja bylo luskanie orzechow kokosowych. Dorosli mieli swoj dzien zabaw we wtorek. Wszyscy mieszkancy Fakaofo podzieleni byli na dwie grupy, ktore nazwaly sie "Samoa" i "Nowa Zelandia". Wszystko zaczelo sie rano, kiedy to jedna z grup ubrana na bialo przeszla do okola wyspy grajac i spiewajac. Zatrzymywala sie przed kazdym domem, skad wychodzila na ogol najstarsza kobieta, perfumujac wszystkich uczestnikow. Ja tez zostalem zaproszony do wziecia udzialu w tym pochodzie przez mezczyzne ktory pomagal mi ustawiac antene, i nawet dostalem do reki gitare. To bylo cos fantastycznego. Ta mlodziez spiewala naprawde przepieknie. Troche pozniej zaczeto gre w kryketa, ktora trwala caly dzien. Wszyscy mogli sprobowac swych sil, i sam widzialem starsza, moze nawet 80 letnia kobiete bioraca udzial w grze. Jacques takze sprobowal swoich sil, ale niestety nie udalo mu sie trafic w lecaca z ogromna predkoscia pileczke. Wieczorem zorganizowano konkurs piesni i tanca w ktorym wziely udzial te same zespoly. Specjalnie powolane jury przydzielalo punkty za kazda wykonana piesn, taniec lub skecz. Na koniec druzyna ktora uzyskala najwieksza ilosc punktow lacznie z gra w kryketa, otrzymala nagrode pieniezna. Te widowisko bylo fantastyczne, i nawet bylem zapraszany przez naszego sasiada, juz dosc w czubie, do wziecia udzialu w zabawie. Ale niestety mielismy inne obowiazki na glowie, i trzeba bylo powrocic do radiostacji.

Afaga (czytaj Afanga) mieszkal w domu ktory graniczyl z mostkiem prowadzacym na farme swin i nasze QTH. Afaga lubil tutaj spedzac wieczory w towarzystwie swoich przyjaciol. Tutaj tez spali czesto pod golym niebem, podczas gdy my przemykalismy sie co kilka godzin aby dotrzec do naszych radiostacji. Jednego wieczoru, gdy wlasnie mialam isc pracowac na radiu, zaproszono mie nawet na kielicha. Czesto rozmawialem z Afaga i podczas jednej z tych rozmow zaproponowal mi ze zabierze mie ze soba na nurkowanie w lagunie, i ze moze takze zawiezc mie na wyspe Fanua Fala. Od razu na to przystalem, bo w ten sposob moglem odwiedzic Petera ktory tam mieszkal. Nastepnego dnia rano Afaga przyplynal po mie motorowka do budynku w ktorym mieszkalismy. Jego klikuletnia czarujaca corka Eheta przyplynela razem z nim, a na koniec takze Jacques i Erik wybrali sie z nami na wycieczke. Nasze QTH wygladalo fantastycznie z morza. Troche dalej minelismy takze malutka wysepke, ktora uzywana byla wylacznie jako cmentarz katolicki przez mieszkancow Fakaofo.

Click to enlarge
Peter ZK3PM u siebie w domu pokazuje Jacques'owi urzadzenie sluzace do ladowania akomulatora podczas pracy generator wioski.

Peter nie mial niestety zbyt wiele czasu do dyspozycji, bo wlasnie wybieral sie na piknik z zaprzyjazniona rodzina sasiada. Ale zdazylismy odwiedzic jego dom i poznac jego przemila malzonke, ktora poczestowala nas lodami. Peter pokazal nam swoj shack i antene oraz system elektryczny, uzywany do ladowania baterii podczas gdy generator wioski byl wlaczony. Pozniej odwiedzilismy takze miejce jego pracy, gdzie pokazal nam satelitarny system telefoniczny zasilany z olbrzymiego panelu beterii slonecznych. Aby zaoszczedzic prad, do chlodzenia pomieszczenia z komputerami uzywano zbiornikow z przeplywajaca woda. Stad mialem okazje wyslac krotki e-mail do mojego brata i zadzwonic na chwile do mojej narzeczonej w Norwegii. Ale wktrotce musielismy juz wracac do Fale, bo zblizala sie nasza tura przy radiostacji. W drodze powrotnej Jacques przekasil jeszcze troche surowego tunczka. Jacques bardzo lubil jesc, i kilka razy zrobil nam przesmaczny fracunski obiad z tunczykiem duszonym w warzywach.

Niestety zabraklo mi czasu na na nurkowanie razem z Afanga w lagunie, a szkoda bo podbono byly tam piekne korale. Ostatniego dnia zorganizowano oficjalna wycieczke po Fakaofo, w ktorej wzieli udzial wszyscy uczestnicy wyprawy oprocz mie i Matsa. Motorowka odwiedzila kilka przepieknych wysepek i plazy po drugiej stronie laguny. Nie zabraklo okazji aby sie wykapac, a takze zorganizowano piknik.

W koncu nadeszla pora powrotu do domu. Pod koniec bylismy juz wykonczeni, i niektozy z nas mieli juz dosc pracy na radiu. Ulrika przewrocila sie na kamienie w poblizu naszego QTH, i skaleczyla w noge jednego z pierwszych dni naszego pobytu na wyspie. Zostala opatrzona przez pielegniarke, oraz otrzymala potrzebne lekarstwa, i rana goila sie dobrze. Ale niestety przez to wydazenia nie mogla zbyt duzo pracowac na radiu, a szkoda bo zrobila powazne postepy, i byla juz w stanie sama obslugiwac pileup. Na Fakaofo Ulrika uzywala znaku ZK3YL. Propagacja znowu sie pogorszyla, ale mimo tego nawiazalismy lacznie prawie 25,000 lacznosci w ciagu 5 dni, w tym przeszlo 27% z Europa. Steve, ktory najgorzej znosil podroz zaglowka, postanowil pozostac na Fakaofo jeszcze tydzien, i wrocic ladzia dostawcza do Apii. My potrzebowalismy jeszcze trzech dni aby dotrzec do Pago Pago. Moj samolot odlatywal w niedziele wieczorem, i Arnold obawial sie ze nie zdazymy na czas. Peter i Larry AH8LG pomogli w potwierdzeniu mojej rezerwacji. Z lodzi probowalem takze pracowac na radiu uzywajac znaku LA7MFA/MM, ale niestety nikt mie nie wolal, mimo ze slyszalem duzo stacji na pasmie. Ale i tak nawiazalem kilka bardzo milych QSO miedzy innymi z Jimem KF7E i jedna stacja pracujaca z Midway (KH4). Moje zaskoczenie nie mialo granic gdy nagle zawolala mie stacja "Tango 31 Kanton Island". To Ueata testowal swoj nowy FT747 ktory odkupil od Petera. Mats dal mu takze vertikala ktory pracowal w pasmie 20 i 40m, ale najlepiej sprawowal sie "long wire" powieszony tuz nad domem przez Petera.

Do Pago Pago dotarlismy w sobote rano, gdzie ponownie spotkalismy zone Arnolda, Jytte 3D2AJ. W porcie poznalismy takze Timo Timonnena ktory opowiedzial nam swoja historie z Kanton. Po kilku godzinnym oczekiwaniu na urzednikow urzedu celnego, granicznego, i rolnictwa w koncu pozwolono nam zejsc na lad. Znowu pojechalismy do hotelu Apiolefaga Inn polozonego w poludniowo zachodniej czesci wyspy. Wlasciciel hotelu pozwolil mi postawic mojego HF9VX na dachu budynku w ktorym mieszkalismy, a Mats pozyczyl mi swojego Benchera. Antena zepsula sie podczas transportu, ale na szczescie Erik, z ktorym mieszkalem w pokoju, polutowal zepsute kondesatory swoja specjalna lutownica gazowa. Matka wlasciciela hotelu obchodzila wlasnie 80 urodziny, i w hotelu zorganizowano wielkie przyjecie. Orkiestra grala do tanca tylko 15 metrow od naszego pokoju, robiac olbrzymi QRM. Podczas gdy goscie zaczeli sie zchodzic, ja wspinalem sie na dach naszego pietrowego budynku, gdzie zainstalowalem vertikala, i polozylem kilka odciagow ktore podlaczylem do metalowego dachu. To dopiero byla ziemia! Urzywajac znaku KH8/KK6HC zrobilem 1,200 QSO na CW w ciagu 24 godzin. Zrobilem kilka QSO z Europa na 10 i 12m i kilkadzesiat na 40m, uzywajac jedynie 100W! W niedziele pakowalismy antente podczas gdy taksowka czekala juz na mie w recepcji. Szybko pozegnalem sie z Ulrika, Nilsem i Matsem. Erik odprowadzil mie na lotnisko.

Kiedy wsiadalem do samolotu w Pago Pago, glowe mialem pelna intensywnych wrazen. Mimo ze nie wszystko ulozylo sie tak jak chcialem, i byly pewne zgrzyty w grupie, to jednak byla to fantastyczna podroz z mnostwem niezapomianych przezyc. Poznalem i zaprzyjaznilem sie z wieloma ciekawymi ludzmi zarowno na wyspach ktore odwiedzilismy, jak bedacymi czlonkami ekspedycji. Z wieloma z nich nadal utrzymuje kontakt. Jytte i Arnold zaprosili mie i moja XYL do siebie na Fiji, wiec pewnie niedlugo znowu wybierzemy sie na Pacyfik. Teraz sam w koncu nawiazalem lacznosc z T31. Ueata otrzymal licencje krotkofalarska ze znakiem T31UT tydzien po moim powrocie do domu. Kilka razy udalo nam sie nawiazac lacznosc, a kiedy wyslalem mu moj wlasny klucz do telegrafii, takze na CW.

Chcialbym tutaj skorzystac z okazji aby podziekowac naszym organizatorom Matsowi SM7PKK i Nilsowi SM6CAS za to ze moglem wziasc udzial w ekspedycji "Double Trouble" a takze wszystkim naszym sponsorom, a w szczegolnosci NCDXF za pomoc finansowa. Chcialbym takze podziekowac pozostalym czlonkom zalogi za cierpliwosc i wspolprace ktora wykazali podczas ekspedycji. Do uslyszenia na pasmach!


This page was written and designed by Lech Slawomir Tomczak

Last updated on Thu Oct 26 13:44:58 MET DST 2000