„ Aquarius” _ tu – schemat
!
W dniu 01.03.2004r
w wieczornej poczcie internetowej długo oczekiwana wiadomość od kolegi Włodka
SP5DDJ: „Twój zestaw nr.018 jest gotów do wysłania”. Ależ
się ucieszyłem! Już załatwiłem co do mnie należało, no i czekam na
przesyłkę.
W dniu 07.03.2004r
na stronie internetowej Klubu „Aquariusa” jest informacja: mój egzemplarz
został do mnie wysłany. Dostarczono mi go w poniedziałek w południe. Krótka
informacja do konstruktora że zestaw otrzymałem, no i cóż: „do
roboty”.
Dostarczony
zestaw do montażu
Zmontowana płytka bazowa TRx_a.
Całość urządzenia zmontowałem zgodnie z instrukcją montażu
dostarczoną przez konstruktora bez najmniejszych problemów, ściśle trzymając
się wskazówek montażu.
Odbiornik w
zasadzie ruszył od razu, z nadajnikiem walczyłem przez dwa popołudnia.
Dopiero po „odkryciu prawd oczywistych”, o których nie było wzmianki w
dokumentacji technicznej udało się uporać z problemem. I tu znowu
potwierdziła się zasada o której mówiłem wcześniej, nie sugerować się
opiniami innych, oczywiście należy je brać pod uwagę.
Dysponując
sprzętem pomiarowym wykonałem też drobne korekty i tak:
-
W obwodzie
wejściowym L4 zmniejszyłem ilość zwojów o 2, wpasowując się dokładnie
w pasmo telegraficzne zakresu 80 m,
-
Uzwojenie sprzęgające
na L6 ma 4 zwoje nawinięte tzw. kynarem w cienkiej izolacji teflonowej, co dało
wyraźne zwiększenie mocy wyjściowej stopnia mocy,
-
W stopniu
wzmacniacza m.cz. na LM386N usunąłem rezystor 100 W łączący nóżkę pierwszą poprzez kondensator 4,7 mF
z masą, a tymże kondensatorem połączyłem nogi 1 i 8, plusem w kierunku nóżki
1, wzrosło wzmocnienie wzmacniacza, bez szkody na ograniczanie pasma
akustycznego, gdyż ten parametr realizowany jest diodami pojemnościowymi w
filtrze kwarcowym,
-
Przewinąłem też
cewkę L7 obwodu VFO, nie zmieniając ilości zwojów nawinąłem ją drutem w
emalii o średnicy 0,4 mm, co pozwoliło na ściślejsze ułożenie uzwojenia
dokładnie na całym obwodzie rdzenia pierścieniowego, wpłynęło to niewątpliwie
na stabilność generatora, gdyż pojedyncze zwoje nie mają możliwości
samoistnego przemieszczania się,
-
Wszystkie pierścienie
ferrytowe zakleiłem kroplami tzw. kleju na gorąco (obojętny materiał
tworzywa sztucznego), rozpuszczanego pistoletem z grzałką termiczną, co nie
pozwala na ich przemieszczanie się, urządzenie ma być eksploatowane głównie
jako QRP terenowe,
-
Usunąłem ekran
przy filtrze wyjściowym nadajnika, gdyż w moim egzemplarzu Aquariusa następowało
jakieś sprzężenie z tym ekranem i podwzbudzanie się stopnia mocy,
-
Cewki filtru wyjściowego L1-L3 muszą być
ustawione równolegle do siebie, w ustawieniu jak na zdjęciu, wtedy to sprzężenia
pasożytnicze pomiędzy nimi są jak najmniejsze.
I
to wszystkie drobne zmiany dotyczące tego konkretnie egzemplarza, w niczym nie
naruszające praw autora projektu, któremu należą się ogromne słowa uznania
za skonstruowanie kolejnej konstrukcji do pracy małą mocą. Serdecznie dziękuję
Włodku!
Efekt
końcowy !
I
już podczas normalnej eksploatacji.
Moja opinia nt. „Aquariusa” i jego dotychczasowej
eksploatacji!
-
Bardzo
dobrze zaprojektowana konstrukcja z przeznaczeniem do wykonania
przez mało zaawansowanego
radioamatora,
-
Czytelnie
i precyzyjnie opracowana dokumentacja montażowa, jej ułożenie
„krok po kroku” umożliwia samodzielne złożenie i
uruchomienie konstrukcji,
-
Trzymanie się zasady nie wprowadzania żadnych zmian konstrukcyjnych
podczas montażu zaowocuje założonym przez konstruktora
uruchomieniem tej
konstrukcji,
-
Drobne niedoskonałości wynikają z zastosowania seryjnie
produkowanych elementów, można je skorygować po zakończeniu całości
prac,
-
Dotychczasowa miesięczna eksploatacja urządzenia potwierdziła
słuszność założeń konstruktora, nie ma najmniejszych problemów w
przeprowadzeniu łączności mocą
nawet 2 W, a jak informują inni koledzy
nawet poza
europejskich,
Na zakończenie
wypada mi życzyć innym kolegom wytrwałości w montażu i uruchamianiu tej
konstrukcji, a zapewniam że satysfakcja z zakończenia przedsięwzięcia jest
gwarantowana !
MODYFIKACJE...
wynikłe z potrzeby chwili, po
ponad rocznej eksploatacji:
No i stało się to w najmniej oczekiwanym momencie, mój
Aquarius odmówił mi posłuszeństwa i to na dzień przed zawodami qrp.
Pretensje mogę mieć jedynie do siebie, ponieważ nie zrobiłem tego, o czym
wiedziałem od ponad roku. Zamiast więc wziąść udział w zawodach, wziąłem
się za naprawę, a przy okazji wprowadziłem poniżej przedstawione
modyfikacje:
Powyższa modyfikacja eliminuje wpływ wzajemnego oddziaływania
na siebie sygnałów m.cz z toru odbiorczego i generatora podsłuchu
nadawania, co odczuwane było przy zmniejszaniu wzmocnienia potencjometrem siły
głosu. Na taką modyfikację pozwala budowa wewnętrznej struktury
wzmacniacza LM386N. Sposób jest prosty i bardzo skuteczny. Wspominałem o nim
już na grupie sp_qrp w jednym ze swoich "postów".
Do tej modyfikacji zmusiła mnie awaria o której
wspomniałem na wstępie, zmiana anteny i skrzynki dopasowującej w bezlitosny
sposób wytknęła mi moje niedbalstwo. O problemie nanoszenia się sygnału
w.cz nadajnika na nieaktywne, lecz nadal zasilane wejście mieszacza MC3362P
wiedziałem wcześniej, lecz bezproblemowa praca do chwili zmiany dopasowania
uśpiła niejako moją czujność.
Zastosowałem więc na wejściu mieszacza n.24 prosty
klucz tranzystorowy, zwierający to wejście do masy przez kondensator 100nF.
Zasilanie klucza pobierane jest z najbliższej ścieżki z napięciem +13,8V
Tx. Najlepiej nadaje się do tego celu tranzystor krzemowy npn w obudowie
plastikowej, ponieważ elementy te umieszczone zostały bezpośrednio na płytce
od strony druku, w okolicy cewki L5.
Kolejny pomysł nasunął mi się po zrealizowaniu
blokady n.24. Obserwowany sygnał wyjściowy nadajnika na analizatorze widma
był na tyle czysty, że postanowiłem "skrócić" o jedno ogniwo
filtr wyjściowy nadajnika. Wymontowałem więc środkową cewkę filtru, aby
wzajemne oddziaływanie na siebie pozostałych było jak najmniejsze i w jej
miejsce wstawiłem zworkę, a oba kondensatory 1n5 wymieniłem na 820pF. Można
również pozostawić jeden z nich, a drugi usunąć, ważne jest by środkowa
wartość pojemności wynosiła ok 1600pF. Efekt przerósł moje oczekiwania!.
Nie uległ pogorszeniu sygnał wyjściowy nadajnika,
natomiast jego moc wzrosła z dotychczasowej 2,2 W do 4 W !!!, i to bez
usuwania jednego z rezystorów R w bazie tranzystora 2SC1971 (nadal
wmontowane są dwa).
W moim odczuciu zmiana ta nie wpłynęła znacząco
na parametry sygnału odbieranego, nie zauważyłem by wzrosła siła sygnałów
zakłócających, co nie oznacza że tak być nie może. Ale to będę mógł
powiedzieć po dłuższym okresie pracy w eterze.
Nie przeprowadzałem też bardziej szczegółowych
"badań" tak zmodyfikowanego filtru wyjściowego nadajnika, obejrzałem
natomiast jego charakterystykę przenoszenia na analizatorze widma, uznając ją
za wystarczającą dla tego urządzenia.
* * * * * * * * *
A jeśli chcesz wiedzieć coś więcej
o tej konstrukcji to wpadnij do klubu „
”,
albo też zajrzyj na stronę
konstruktora
„
”