Dzień był upalny, bo temperatura sięgnęła 33 stopni a słońce prażyło mocno z bezchmurnego nieba. Lekki zefirek i cień niewielką dawały ulgę. Schłodzić się za to można było różnorakimi zimnymi napojami, niezapominając o doskonałym piwie. Na BBQ smażyły się już kiełbaski oraz jeszcze jakieś zachęcające mięsiwa. Na stole piknikowym szybko brakło miejsca - goście przywieźli różne sałatki, przyprawy, owoce, ciasta i napoje częstując drugich i zachwalając własne produkty. Szczególnie paniom należy się podzięka za te wszystkie smaczne frykasy.
Słuchy mnie doszły, że tym razem jedzenia było za dużo. W zaproszeniu na piknik pisałem "...pomyśl o sobie i pomyśl o sąsiedzie...". Wiem, to było nieprecyzyjne żądanie. W przyszłości prowizję będziemy ściślej ustalać. Dla przykładu, Jurek już planuje piknik w jesieni na pieczenie ziemniaków: ustalamy, że każdy przynosi po jednym ziemniaku (dopuszczalne gabaryty ziemniaka określimy w terminie późniejszym).
Poniżej parę zdjęć ze spotkania.
Popatrz również na stronę Pawła SP3XBN:
http://www.staff.amu.edu.pl/~pawlo/waterloo/.
Jurek VA3EF, gospodarz
Było gwarno i wesoło
Nowy narybek?
Bocce, to zabawa rzucaniem kulami
Dorodny pies SAM Grześka VE3TAT
Zbyszek VE3ZWS i Paweł VE3/SP3XBN
(ve3mrm)