Radio !
 
To jest to coś, co przynosi nie tylko informację, ale także zapomnienie trosk życia codziennego, może za bardzo poetycko mi się zaczęło, ale chciałbym powiedzieć, że właśnie przy radiu wypoczywam najlepiej, nie przy telewizorze. Najprawdopodobniej już się z tym urodziłem. Jak opowiadali mi rodzice, już w wieku 4 lat szukałem w 'kołchoźniku' pana który mówił. Pana nie było, a 'kołchoźnik' trzeba było wymienić.
Z okresu szkoły podstawowej pamiętam że godzinami potrafiłem siedzieć przed seledynową skalą radia 'Ryga' w ciemnym pokoju, a na skali oczywiście ustawione były z reguły zakresy fal krótkich. Myślami zaś z 'tamtej strony', tej gdzie w tle znajdowały się sygnały stacji tych słabiej słyszalnych, z reguły niezrozumiałych, no i sygnałów wtedy dla mnie nic nie mówiących. Jakieś piski i „ti, ti, ta, ta ,ta. To musiało fascynować. No i fascynuje mnie do dzisiaj. Do tego stopnia że sam nadaję te już nie tajemnicze znaki.
Sam też buduję urządzenia nadawczo-odbiorcze do ich nadawania, w końcu trochę lat upłynęło i nie szukam już „pana, który tam siedzi i gada".
Dzisiaj się kupuje urządzenia, kiedyś nie bardzo było gdzie kupić sprzęt fabryczny, a i za co też. No i tak pozostało. I chociaż jestem posiadaczem fabrycznego sprzętu do łączności amatorskich, to dalej zajmuję się budową sprzętu amatorskimi metodami. W końcu jestem radioamatorem.
Nie będę jednak prezentował na swojej stronie informacji o sprzęcie fabrycznym, gdyż te można znaleźć bez trudu w sieci, będę natomiast dzielił się informacjami o tym co i w jaki sposób wykonałem, lub też jakie rozwiązania preferuję w wykonywanych przez siebie konstrukcjach. 

To co każdy nadawca wiedzieć powinien !

Kod - Q!                       >plik.pdf<

Slang amatorski!        >plik.pdf<

Rysio!